Karma

Dziś napiszę o karmie, jednak nie w formie definicji wyrazu, bo to można przeczytać w innych postach. Dziś chciałam napisać o tym, że karma nie może być cudowną wymówką na wszystkie nasze niepowodzenia życiowe.

Wielu ludzi prosi, bym spojrzała na ich poprzednie wcielenia. Czasem mają w tym konkretny cel, a czasem są po prostu ciekawi. To jest fajne. Ciekawość jest rozwojowa, tak jak poznawanie siebie.
Jednak trafiają się osoby, które wcale nie chcą wiedzieć kim były, o ile nie jest to dramatyczna historia, pełna traum, przeciwności losu i czynów karygodnych.
Czemu tak? Najczęściej są to ludzie którzy z jakiś przyczyn nie radzą sobie z życiem. Coś im nie wychodzi, łatwo się zniechęcają, nie potrafią się przemóc, mają słabą wolę. Oni chcą znaleźć usprawiedliwienie na swój obecny stan, chcą łatwego potwierdzenia na to, że nie mogło im się udać.
Choć ciężko w to uwierzyć, są osoby tak bardzo niepewne siebie, że wolą się poddać mając choćby cień wymówki, niż zawalczyć o lepszy los, o szczęście.
Niezależnie od tego z jakim balastem przychodzimy na świat i w jakich warunkach się rozwijamy, zawsze mamy możliwość by to zmienić. Każdy z nas ma szanse na szczęście, na rozwój o ile chce tego na tyle mocno by zajrzeć w siebie, przyznać się do siebie i zmienić siebie. To co nam przeszkadza w życiu najbardziej, to nie okoliczności, a my sami.
Karma nie może być wymówką od życia, bo w końcu po coś się urodziliśmy, nie pozostaliśmy po tej drugiej stronie, a przecież gdyby nic nie dało się zmienić, to nie byłoby warto się tu pojawiać.

Z drugiej strony, czasem bywa i tak, że Oczyszczanie Karmy jest bardzo potrzebne jeśli chce się iść naprzód.

Ocena